sobota, 30 stycznia 2021


Ramy radości... i płaczu. 

gdzieś tam na odległym wschodzie, 
w niewielkim miasteczku Paerdermou,
w otoczeniu wzgórz, jałowych gleb, 
żyć przypadło jednemu od mórz, 

biali aniołowie tam smacznie śpią, 
przed strachem poznania innego, 
nostalgiczną melodią poruszane są drzewa, 
w tym małym miasteczku Paerdermou, 

żyją w nim wiecznie zdziwieni mieszkańcy, 
i niemal zawsze czuwają przed snem, 
wypatrując we śnie realnego życia, 
a szepczą prawdziwą nazwę miasteczka P. 

ramy przeszłych, sczytanych biografii, 
czekają cierpliwie na nowe życie, 
przypasowane wśród dzieci, 
znamionują przeważnie o czyimś szczęściu, 

są i też zapisane skrzętnie zeszyty błędów, 
i ciut pochlebnych zaszczytów, 
nie ważne nikomu, że już niczyje, 
pozostały po piewcach i herosach życia, 

Tamże w niewielkim miasteczku Paerdermou, 
odhaczane są nadal sny, 
archiwizując jednodniowe błogie chwile, 
kartki od kalendarza - kuchennego.   

   
      Michał Mikołaj Pieper Rumia 2021.01.30


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz