... gdzieś.
W oczekiwaniu,
aby zajrzeć za ścian zauły,
stare, nowe miasto, nie ważne...
dobrze, że deszczy ciepło jesiennie,
a w sandałach zasnęły susły na dobre -
złociste ziarenka plażowe,
na pewno nie przypomina to postój,
i filozoficzne korzenne pędy,
odtrącanie woli z dostrzeganiem dwóch bytów
najlepszego prezentu od niebytu,
a po co, czemu, dlaczego...
W oczekiwaniu,
na rozkoszne wygody pośrodku lata,
z zamyśloną ławką wypełnioną po brzegi
niewypowiedzianych dowcipów,
gdzie sarkastyczne entliczki, perliczki, sterliczki,
podkręcone bodźcami od nauki,
onieśmielają naturę błogo,
wówczas dawno będzie po wszystkim,
lawiną radością i sensu spowite,
w tym wszystkim, od wszystkich, dla wszystkich...
W oczekiwaniu,
na próby przebicia skał myślą,
gdy stalaktyczne przeszkody jutra,
podszczypują nowy wzniosły plan,
fantastów wspomnień szczytów,
prawie nikt nie pamięta,
owładnął horyzont wspaniały cel,
i widzę, na razie tylko kształtne cienie,
za nim tysiące różnego rodzaju łez
realizujące oczekiwanie sedna,
czekając byłem, jestem i gnam...
Michał Mikołaj Pieper
Rumia Janowo 04.05.2022,

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz