Miłością połączeni, /z cyklu "Dzieci Nikogo"/
Z Burzami Nieba, które życie, zniszczenie i płomień sieją,
nie za dużo mają wspólnego, poznają wiedzę uznaną,
nie za dużo mają wspólnego, poznają wiedzę uznaną,
uważają tylko, wierząc, zapewne istnieje Niepoznane.
Ze stanowionym co chcę trzęść posadami Ziemi,
nieujarzmieni obcy i niezmiernie w konflikcie,
zwyczajnie zdrowo kochają, dziękując rodzicom za życie.
O prawdzie nie rozpowiadają długie rozprawy, znają siebie,
gdyż i komu słuchać, na próżno szukać kogoś,
aby język strzępić na zapewnieniach o szlachetności.
Na odległe podróże nie odpływają latem, bo i czemóż,
liczą godziny i dni w kalendarzu, patrzą na pory roku,
zachwycając się radością, smutkiem i promiennym słońcem.
I gdyby zapytać Tego Nikogo na ulicy po zrobieniu sprawunków,
dlaczego jest szczęśliwy, prawdziwy i o jeszcze parę dziwów,
otrzymasz odpowiedź, gdyż nie chcę zmieniać niczego.
Michał Mikołaj Pieper 2020.09.23

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz