
nafty za mało,
nieroztropni to jeźdźcy
galopując od oberży po karczmę
nie studzą wodą rozgrzane pragnienia,
naiwni to piewcy hymnów
licząc na bezkresne tłumy
wiwatujących słuchaczy
odwagi im życia braknie,
lekkomyślni to władcy
zamykając okna i drzwi
przed słońcem,
na przetrzymanie jedynie
prowiantem zaprzątnięci,
w ruinie legły ideały z Lykeionu
święte prawa od świątyń Westy,
i wielce zadowolone płyną
okręty po granice
chmur rodzenia,
pod wielką kopułę szkła
małego ogrodnika
z paroma grządkami
na szczęście.
Michał Mikołaj Pieper Rumia 2019.07.15
nieroztropni to jeźdźcy
galopując od oberży po karczmę
nie studzą wodą rozgrzane pragnienia,
naiwni to piewcy hymnów
licząc na bezkresne tłumy
wiwatujących słuchaczy
odwagi im życia braknie,
lekkomyślni to władcy
zamykając okna i drzwi
przed słońcem,
na przetrzymanie jedynie
prowiantem zaprzątnięci,
w ruinie legły ideały z Lykeionu
święte prawa od świątyń Westy,
i wielce zadowolone płyną
okręty po granice
chmur rodzenia,
pod wielką kopułę szkła
małego ogrodnika
z paroma grządkami
na szczęście.
Michał Mikołaj Pieper Rumia 2019.07.15
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz