Refleksyjna wędrówka
Odpocząć zamierzała dusza,
od tęsknot, wspomnień... bólu,
pozostawić pośpiesznie sklecane wersy,
niczym u portrecisty kreski na Długim Targu.
Ominąć niezrozumienie wierzących,
przystanąć nad ciekawością przechodniów.
Barykadą od nieba mi stratosfera,
tłumi dzisiaj wszelkie modły i prośby,
gdyż po tylu latach...
na pewno dobrnąłeś Tato,
pod obiecane komnaty z szyldem,
"Tutaj Serafinowie"
Kto wie? Może zapuściłeś i długą brodę,
zapraszając swą Wybrankę szczęśliwego życia.
A na Ziemi, pełnej kontrastów w skrajności,
tapla się bezczelnie w uznanej monotonii,
samotność błoga a zarazem przeklinana,
i patrzy na tysiące myśli ustawionych na półach.
Tuż obok zakurzone lekkie plany,
prozaiczne projekty,
oraz... odstawione w aksamitnym futerale,
niechybnie srebrzyście - maniące pióro.
Ująłem ostrożnie w dłoń...
ten rylec samostanowienia,
aby poszukać siebie,
i oto znów coś,
słownie namalowałem.
Michał Mikołaj Pieper
Rumia Janowo 07.07.2025

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz