poniedziałek, 7 lipca 2025

Refleksyjna wędrówka


 Refleksyjna wędrówka

Odpocząć zamierzała dusza,
od tęsknot, wspomnień... bólu,
pozostawić pośpiesznie sklecane wersy,
niczym u portrecisty kreski na Długim Targu. 
Ominąć niezrozumienie wierzących, 
przystanąć nad ciekawością przechodniów. 

Barykadą od nieba mi stratosfera, 
tłumi dzisiaj wszelkie modły i prośby,
gdyż po tylu latach... 
na pewno dobrnąłeś Tato,
pod obiecane komnaty z szyldem, 
"Tutaj Serafinowie"
Kto wie? Może zapuściłeś i długą brodę, 
zapraszając swą Wybrankę szczęśliwego życia. 

A na Ziemi, pełnej kontrastów w skrajności, 
tapla się bezczelnie w uznanej monotonii,
samotność błoga a zarazem przeklinana,
i patrzy na tysiące myśli ustawionych na półach. 
Tuż obok zakurzone lekkie plany, 
prozaiczne projekty,
oraz... odstawione w aksamitnym futerale, 
niechybnie srebrzyście - maniące pióro. 

Ująłem ostrożnie w dłoń...
ten rylec samostanowienia, 
aby poszukać siebie, 
i oto znów coś, 
słownie namalowałem. 

       Michał Mikołaj Pieper 
       Rumia Janowo 07.07.2025 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz