/z cyklu polityka czy kultura? /
Ależ mądrze...
nie mogę znaleźć słów na podziw,
Tyle poprawności i szlachetności,
Podług ujarzmiania sprzed niewiadoma, kiedy...
Ileż w tym wartości na podniesienie głowy
W zmyślone prawdy na prowadzenie dzieci,
I wszystko piękne, wzniosłe oraz władne...
Co ważne, pozbawione skromności i wstydu
Znane i u nas, a szemrane i usprawiedliwiane.
Ależ odważnie...
Tyleż czynów i kont otwartych na szczytne cele,
Skrzętnie przeliczanych na udział w reklamie,
Wspomnień i planów z przeszłości w przyszłość
Etyki od okrzesanych bywalców zasadności,
w pozamykanych barach,
zabarykadowanych domach.
Ależ sprytnie...
I wszyscy się dziwią, klaszczą na wespół,
mało kto ziewnie w tempie do celu...
Rozmyśla o snach, srebrnym ekranie,
Liczą po kryjomu kopy zmartwychwstańcze,
Lecz nikt przeważnie - i w sumie - nie powraca,
To przecież dla miłości, sensu....
W megalomanii i odpowiedzialności za nic.
Ależ wymyślnie...
A nie mogę powiedzieć ... Amen.
02.10.2022 Michał Mikołaj Pieper Rumia Janowo
