Stan sensu...
A gdyby mieć ziemskie poczucie sensu,
iżby móc leczyć chmury sinobiałe i siwe,
ogładzać ostre krawędzie - kryształki przejrzyste,
a Cirrusa kształt przemienić w Stratusa,
naprostować świetliście akustyczne zawiłości fal,
przestawić ku zdrowiu bojowy szyk drzew w lesie,
w próżną obstawę wzgórz, dolin - długością rzeki,
potęgować namiętny zmysł trwania, w uciesze
uczących się ptasząt konsumować ziarno widelcem,
a przed portalem z schodami na wieczorny spacer,
lepić śnieżne kule połączone w łańcuch wspomnień,
dla poprawności norm z geometrii bezkresu,
filantropijnie mandarynkami żonglować skrycie,
i jeszcze tamto wyleczyć,
tamtego odziać, napoić,
z tym boki pozrywać sowicie,
w imię zasadnego ujęcia,
sensu w zachwycie.
Michał Mikołaj Pieper Rumia 2021.12.16